Zrobiliśmy gruntowny i odważny osobisty obrachunek moralny i finansowy.
Jeżeli mężczyźni i kobiety nie zrobiliby wysiłku, dokładając starać aby zabezpieczyć siebie i tworzyć , produkować jedzenie albo schronienie, nie byłoby przetrwania. Gdyby nie było instynktów społecznych, gdyby ludzie nie dbali o społeczeństwo a jeden człowiek o drugiego, nie byłoby społeczeństwa. Zatem te pragnienia seksualnych relacji, materialnego i emocjonalnego bezpieczeństwa i przyjaźni są zupełnie dobre i konieczne, i z pewnością dane przez Boga.
Te instynkty, tak konieczne dla naszej egzystencji, często przekraczają swoje właściwe funkcje. Kierują nami, dominują nad nami, i domagają się kierowania naszym życiem. Żadna istota ludzka, jakkolwiek bliska doskonałości, nie jest wolna od ich działania. Niemal każdy emocjonalny problem może być postrzegany jako przypadek mylnie ukierunkowanych instynktów. Kiedy tak się dzieje, nasza wielka naturalna zaleta staje się psychicznym i umysłowym ciężarem. Powinniśmy odważnie patrzeć na nieszczęście, które to spowodowało u innych, jak i nam samym. Odkrywając jakie są nasze deformacje (kalectwa) emocjonalne, możemy ruszyć w kierunku ich poprawy.
Spójrzmy bliżej na nasz podstawowy problem - hazard. Przykłady przyjmują świat znaczeń, kiedy o nich myślimy.
Musimy zbadać nasze finansowe problemy. Przejdź przez "Podręcznik Grup Presji". Zrób budżet, który może sprostać twoim środkom na utrzymanie i twoim zobowiązaniom, które muszą zostać spłacone na czas. Niektórzy nabawiają się obsesji na punkcie zabezpieczenia finansowego i gromadzą pieniądze. Niektórzy członkowie dostają "obsesji władzy" i próbują rządzić członkami wspólnoty.
Ci ludzie odrzucają wszystkie szanse uzasadnionego bezpieczeństwa i szczęśliwego życia rodzinnego. Kiedykolwiek człowiek staje się polem walki dla instynktów, nie może być pokoju - on czy ona staje się niewolnikiem instynktów.
Graliśmy, by uciec od odpowiedzialności, strachów, frustracji i depresji. Mieliśmy wielkie marzenia o bogactwie i pozycji (stanowisku), kiedy spłacilibyśmy tych skrzywdzonych przez nasz hazard. To wszystko prowadzi do utraty szacunku do samego siebie i spokoju ducha. Musimy spojrzeć w dojrzały sposób na wszystkie nasze problemy, ponieważ to jest duma na odwrót - więc logicznie powinniśmy odwrócić na drugą stronę nas samych.
Wielu z nas wierzy, że dobre cechy, które mieliśmy zanim zaczęliśmy grać, stały się obsesją w naszym życiu, i że odżyją w chwili, gdy rzucimy hazard. Gdybyśmy byli przeciętnymi ludźmi, godnymi zaufania, uprzejmymi i prawdomównymi, za wyjątkiem naszej słabości do hazardu, co jest potrzebne do zrobienia moralnego obrachunku teraz, kiedy nie gramy?
Czyż nie winiliśmy innych za wszystkie nasze kłopoty, a nigdy nas samych? Czyż nie wierzyliśmy że byliśmy inni w sprawach, które robiliśmy, by zapewnić pieniądze na granie? Ale kiedy przyszliśmy do AH, odkryliśmy, że są inni, z którymi możemy się identyfikować i zgodzić, że jesteśmy w szponach umysłowej obsesji grania. Mówi się nam, że to przeszłość. Przyszłość może być inna, jeżeli zmienimy pewne zasady związane z naszymi codziennymi sprawami.
Znacznie lepiej jest zmierzyć się z naszymi wadami w sposób nieustraszony. Większość z naszych ego wybudowała wielki mur oporu dotyczący nas samych. Wynaleźliśmy wymówki dla nas samych i mówiliśmy kłamstwa, by usprawiedliwić naszą słabość do hazardu. Jeżeli więc mamy powstrzymać obsesję gry, nasze wady (ułomności) muszą zostać skorygowane.
W AH powoli uczymy się, że coś trzeba zrobić z naszymi mściwymi urazami, użalaniem się nad sobą i nieuzasadnioną dumą. Musimy się zmusić do dostrzeżenia, że za każdym razem, kiedy zgrywaliśmy "ważniaka", ludzie obracali się przeciwko nam. Musimy zobaczyć, że za każdym razem, kiedy my chowamy urazy i planujemy zemstę, pokonujemy samych siebie, zamiast innych. Nauczyliśmy się, że jeśli coś nas poważnie niepokoi, pierwszą naszą potrzebą jest wyciszenie tego niepokoju, nieważne kto lub co go spowodowało.
Czy widzieliśmy wady w innych znacznie szybciej niż w nas samych? Po pierwsze, musimy przyznać że mieliśmy wiele tych wad, mimo, że takie ujawnienia były bolesne i poniżające. Kiedy inni ludzie byli brani pod uwagę, musieliśmy odrzucić z naszych ust i myśli słowo "wina". To wymaga chęci zmiany. Po pierwszych dwóch albo trzech razach, staje się to łatwiejsze, gdyż zaczęliśmy zauważać prawdziwą perspektywę nas samych i zaczynamy nabierać pokory.
© anonimowihazardzisci.org
Realizacja: 2012 rok